poniedziałek, 14 października 2013

Morze i plaża


Niestety nasza wieś Omolio nie leży bezpośrednio nad morzem (Egejskim), ale do najbliższej plaży mamy tylko 6km. Ta plaża nazywa sie Strintzos i korzystają z niej głównie omolianie! Bardzo wiele rodzin z Omolio ma tam pobudowane swoje altanki, nazywane tutaj "kaliwes". Plaża nie jest raczej dostępna dla turystów i dlatego bardzo jest na niej spokojnie i względnie czysto. Leży w delcie rzeki Pineos i jest rezerwatem przyrody (program "Natura 2000") dlatego tez jest tam dużo różnych gatunków ptaków. Poza mewami często widuję dudki, czaple oraz dzikie kaczki!
Strintzos jest rownież naszą ulubioną plażą i oczywiście mamy na niej  "kaliwę". Sezon plażowy zaczyna sie u nas na początku maja. Wtedy Wasilis (mój mąż) naprawia to co pozostało z zeszłorocznej altanki. Przeważnie remontu potrzebuje dach, zrobiony z trzciny. Ja  w tym czasie zbieram wszystkie śmieci, które przez całą zimę wyrzuciło morze oraz zostawili rybacy (najwięksi śmieciarze). W tym okre mozna znaleźć najpiękniejsze i największe muszle oraz rozgwiazdy.
Pod koniec maja wszystko jest gotowe i stawiamy wtedy nasz namiot, który stoi tam przez całe lato! Korzystamy z każdej wolnej chwili i wypoczywamy! Często w weekendy jestesmy już tam od rana. Kąpiemy się, opalamy, czytamy,a wieczorem zapraszamy przyjaciół,robimy ognisko, kąpiemy sie nocą w morzu no i śpimy w namiotach!Najpiekniejszy jest następny ranek- budzę sie już okolo 7.30 bo w namiocie jest strasznie gorąco i idę prosto do wody! Wtedy morze jest takie spokojne i czyste jak jezioro!
Z tej plaży korzystamy aż do końca września, potem już jest zbyt chłodno i wietrznie!
Oprócz Strintzo są też inne plaże w okolicy. Niektóre są spokojne i dzikie, a niektóre to beach-bary na których cały dzień gra muzyka i gdzie trzeba coś zamówić żeby poleżeć pod parasolem na leżaku!
 Poniżej trochę zdięć ze Strintzos
 Nasza letnia rezydencja
Morze,góry i tęcza!!!
 Cała plaża nasza!!



Wieczorne ognisko
                                                       Pyszne suvlakia z grilla
Miejsce gdzie rzeka wpada do morza
"Po" sezonie





3 komentarze:

  1. Cudownie, zazdroszczę tej letniej "rezydencji" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi sie tytul Twojego bloga:)

    Ja tez jestem blondynka z greckiej wsi:)))
    Pozdrawiam z Psarpouli tis Evias
    Wieska...zgreczona Viky

    OdpowiedzUsuń