Nic nie smakuje lepiej niż potrawy w sosie ze świeżo startych, greckich pomidorów....(po grecku taki sos nazywa się saltsa)
Żeby cieszyć się tym smakiem również zimą, gospodynie z greckich wsi stosują różne sposoby. Jedne robią domowy przecier pomidorowy, inne-posiadające duże zamrażalniki, po prostu zamrażają całe pomidory. Kiedy potrzebują sos pomidorowy, po prostu obierają taki zamrożony pomidor ze skórki, trą na tarce i dodają do potrawy.
Ja nauczyłam się od teściowej takiej oto metody:
Dojrzałe pomidory kroję na połówki
Ścieram na tarce o grubych oczkach, aż zostanie mi sama skórka (mi nie przeszkadzają pomidorowe pestki, ale jak ktoś nie lubi to je może najpierw wybrać łyżeczką)
Skórki wyrzucam, a powstały sos pomidorowy dzielę na porcje,wkładam do woreczków spożywczych, zawiązuję i zamrażam
...i tak smakiem lata cieszę sie dłużej!!!