czwartek, 18 lutego 2016

Czar greckiej muzyki

Dziś rano w Grecji wydarzyła się tragedia...w wypadku samochodowym zginął znany i lubiany piosenkarz Pantelis Pandelidis. Miał tylko 32 lata. Lubiłam go i jego piosenki, a nawet ktoś bliski mojemu sercu powiedział kiedyś, że to jedyny piosenkarz ,którego teksty mają sens i przesłanie.
No właśnie tak się składa, że Grecy mało słuchają zagranicznej muzyki. Czy młodzi czy starsi ,słuchają greckich wykonawców. Nam grecka muzyka kojarzy się z " grekiem Zorbą" ,do tego Grecy się nie chętnie przyznają.
Największe sławy greckiej muzyki to : Tsitsanis ,Karras, Bougas ...każdy zna Annę Bissi, Despinę Bandi, Antonisa Remosa czy Elli Kokkinou .
Mój ulubiony piosenkarz to  Giannis Ploutarchos.
Polecam - posłuchajcie 

piątek, 12 lutego 2016

Kiedy wszystko się kończy

Jest luty, od mojego ostatniego postu minęło sporo czasu. Czasu, w którym wszystko się zmieniło.Teraz dopiero jestem gotowa by o tym pisać. To nie była łatwa decyzja, ale w dniu 24 października, wróciłam do Polski ...na stałe. Po 9 latach życia na greckiej wsi, żyję znowu w polskiej rzeczywistości. Chodzę codziennie do pracy, moje życie nie różni się na pozór niczym od życia każdego przeciętnego polaka. Na pozór, bo w moim sercu cały czas jest Grecja, grecka muzyka, greckie jedzenie, grecka życzliwość i otwartość. Wiem ,że będę tam wracać często, muszę by zaspokoić głód duszy, popatrzeć na morze, góry. Pobyć z ludzmi, których kochałam. Ciężko mi bez mojej Grecji, ale to była najlepsza decyzja, tak musiało być. Drodzy czytelnicy, postaram się pisać dalej.

A na pocieszenie jedna z moich ulubionych, smutnych, greckich piosenek