czwartek, 26 czerwca 2014

Co mnie denerwuje w Grecji....

Niestety na świecie nie ma idealnych miejsc, jak również idealnych ludzi. Zawsze znajdzie się coś co nam nie odpowiada. Ja też mam parę takich rzeczy, które mnie w Grecji denerwują. Jedne są błahe, a nad innymi bardzo ubolewam...

1.Bezpańskie zwierzęta

Czasami aż serce się kraje na widok porzuconych na naszej wsi psów, które znudziły się właścicielom.
Myśleli, że na wsi zawsze znajdzie się ktoś kto je dokarmi, takich ludzi jest jednak mało.Psy pojawiają się i znikają bardzo szybko. Rzadko kiedy widzę jakiegoś psa dłużej niż parę miesięcy. Takie pieski są przeganiane przez mieszkańcow wsi, brzydzą się nimi dlatego,że mają pchły. Zdarzają się ludzie, którzy rzucają w te przestraszone stworzenia kamieniami... Nie interesuje ich, że to żywe stworzenia cierpią i głodują. Często staram się pomóc takim zwierzakom i zdarza się, że zostaję za to krytykowana. Sama jestem właścicielką dwóch kotków i pieska do czego trudno było mi przekonać grecką teściową (bo to przecierz bród i smród...) .Nielepiej mają się koty. Jest ich we wsi pełno i co jakiś czas znikają...Po jakimś czasie dowiadujemy się, że ktoś je otruł...Naprawdę widziałam tutaj już dużo okrucieństwa wobec zwierząt, nawet szczeniaki w zawiązanej reklamówce porzucone gdzieś na poboczu. Przypadkiem zobaczyłam,ze reklamówka się rusza...na szczęście pieski jeszcze żyły i udało mi się je ocalić..Myślę, że to kwestia wychowania na wsi...tutaj zawsze dbało się o te zwierzęta, które można zjeść, dlatego psy czy koty traktuje się gorzej, jest to problem, który łatwo rozwiązać poprzez otrucie czy  wywiezienie do innej wsi...Oczywiście jest też wiele ludzi , którzy kochają zwierzęta, również w Omolio...
    
2.Marnowanie wody 

 Podczas wakacji w Grecji na pewno każdy z Państwa zwrócił uwagę na greków, którzy godzinami leją wodę z węża ogrodowego po zabetonowanych podwórkach, chodnikach czy drogach. To również jedno z ulubionych hobby gospodyń domowych w naszej wsi....Robi się to aby ochłodzić trochę zgrzany  słońcem beton, ale strumień wody świetnie zastępuje również miotłę...ot cała filozofia. A, że za wodę pitną w Grecji nie płaci się dużo (ok 35 centów za m3) grecy nie widzą w takim polewaniu nic złego...



3.Grecka telewizja

Nie lubię greckiej telewizji...Rano na każdym kanale lecą programy poranne, które poruszaja same niepotrzebne nikomu tematy i prawie w każdym z nich jednym z prowadzących jest homoseksualistą.Nie mam absolutnie problemu z homoseksualizmem, ale tutaj zawładnął on całą grecka poranną telewizją. Te programy trwają do południa....oprócz nich prawie na każdym greckim kanale są dyskusje polityczne...Grecy bardzo interesują się swoją polityką i to rozumiem, ale sposób w jaki są one przedstawiane jest prześmieszny. Ekran podzielony jest na kilka okienek. W każdym z nich  jest jeden polityk i często dyskusje przeradzają się w kłótnie..Zresztą zobaczcie sami :




A wieczorem w greckiej telewizji lecą tureckie seriale, które ostatnio są na topie w Grecji.
Na szczęście moi kochani rodzice zadbali bym czuła się jak w domu i zafundowali mi płatną telewizję satelitarną... 

To zaledwie parę rzeczy, które mnie irytują, jest ich więcej, ale to drobnostki. Na szczęście jest więcej rzeczy, za które kocham Grecję, ale o tym już w kolejnym poście...
 
 


środa, 11 czerwca 2014

Rozwiązanie konkursu

Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w moim konkursie!!
Prawidłowa odpowiedź to

 GRANATOWIEC 


Szczęśliwą zwyciężczynią wytypowaną drogą losowania zostaje:


Agni  

Nagrodą jest zrobione przeze mnie mydełko z domowej oliwy z oliwek z dodatkiem naturalnego olejku eterycznego z gardenii.
Mydełko w kształcie kwiatuszka, przed wysłaniem zostanie jeszcze efektownie zapakowane!

 W ostatnim momencie do nagrody postanowiłam jeszcze dodać, również zrobione przeze mnie drewniane kolczyki, zdobione metodą decoupage z pięknym morskim wzorem, kojarzącym się z greckimi wakacjami!!



 
 Mam nadzieję, że konkurs się wam spodobał!!

Gratuluję zwyciężczyni!!!