W drugi dzień moich greckich wakacji, rano przyjechała moja koleżanka i poszlysmy na plażę. Moja pierwsza kąpiel w morzu zaliczona. Podwiozła mnie do Omolio. Teściowa przygotowała dla mnie pyszną pitę z bakłażanem. Ogólnie sytuacja dziwna bo... Poznałam w moim greckim domu nową dziewczynę mojego jeszcze męża. Takie rzeczy na greckiej wsi raczej się nie dzieją. Ale cieszę się że jesteśmy wszyscy nadal rodziną pomimo naszego rozstania i że jestem tam zawsze mile widziana, to dużo dla mnie znaczy. Zabrałam resztę rzeczy i wróciłam do Kokino Nero. Po drodze niespodzianka, moja znajoma z Polski jest w Grecji i przypadkiem się dowiedziała, że ja też tutaj jestem. Tak więc znaleźliśmy pokój dla nich na jedną noc i wieczór spędziliśmy przy dobrym jedzeniu i pysznym winku, przy pełni księżyca.
Najlepszym lekiem na starą miłość, jest nowa miłość i to koniecznie grecka! Życzę radosnych zaskoczeń od losu w te wakacje...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMarto ciesze sie ze masz mile wakacje w stronach ktore pokochalas i w ktorych zostawilas swoje serce.Zycze powodzenia i duzo radosci
OdpowiedzUsuń